Predzej czy później (zapewne prędzej) dookoła nas pojawią się drukarki 3d mogące drukować całe domy. O podejmowanych w tej materii próbach pisaliśmy już wcześniej. Byłbym w stanie się złożyć, że pierwszy taki dom powstanie już w 2013 roku.
Ostatnio innowacyjne podejście w tej materii zaprezentował Spiderbot z MIT, którego ideę przedstawia poniższe krótkie wideo:
Jak widać jest to jeszcze nawet nie prototyp, a raczej “proof of concept”. Ale trzeba przyznać, że to chyba interesująca alternatywa dla wielodziesięciometrowych kratownic, jakie byłyby potrzebne w drukarkach budowlanych przy klasycznej sztywnej ramie.
Na fimie widać, że platforma robocza się nieco chwieje, co jest problematyczne przy precyzyjnym druku. Z drugiej strony analogiczne rozwiązania używane przy fimowaniu na stadionach, takie jak poniższy SkyCam, jakoś sobie z tym problemem radzą, więc zapewne whania można bardzo ograniczyć.
Z kamera problemu nie ma bo zastosowano żyroskop. A po za tym pozycja kamery nie jest krytyczna, byle by bylo plynnie.
Jakoś nie widze tego jako glowica drukarki. Srednica rolek na ktore nawijany jest kabel zmienia sie i jak widac gdy krzywo sie nawinie to nie ma mozliwosci przewidzenia jak sie nawinie. Raz jeden obrot zmienia dlugos kabla o rozne wartosci.
Dla duzych wydrukow, gdzie odchylka 1/2mm nie ma znaczenia to spoko, ale obawiam sie ze blad byl by znacznie wiekszy.
Żyroskop pewnie da się zamontować. Nawijanie liny na rolki też da się opanować – choćby poprzez system układania linki oraz domkniętą pętlę pozycjonowania (laser, UWB czy inne czujniki) i korekcją położenia głowicy.
Na pewno nie ma to precyzji submilimetrowej, ale przy stawianiu ścian z betonu raczej się takiej nie oczekuje. I przy zastosowaniu profesjonalnym na pewno można użyć istniejących, dopracowanych inżyniersko rozwiązań.
Ale to oczywiście wszystko gdybanie. Szczególnie biorąc pod uwagę, że użyteczny system automatyzujący budowę musiałby jakoś radzić sobie z takimi elementami jak zbrojenia, stropy/przewieszki czy podciągi. A do tego droga (jeszcze) daleka.
Będzie działać, jak rozwiąże się problemy o których wspominaliście:
zmienna średnica rolki – zastąpic rolkę dwiema – dociskowymi i nawijac, tak jak w extruderze ponadto zamieniajac linkę np paskiem zębatym i mechnizam nawijania zamontowac na zawiasie dodającym obrotowy stopien swobody pozwoli znacznie zmniejszyc masę glowicy
naturalnym ograniczeniem na szybkosc drukowania, pośrednio poprzez przyspieszenie jest g.
oczywiscie system nawijania zamontowac w rogach – to jednak komplikuje konstrukcje i znika jej najwieksza zaleta – zamiast pudelka z 4 linkami mamy 5 pudelek połączonych 4 linkami.
, raczej powoli – ograniczeniem jest maksymalne przy