IMAG0107

Po krótkim wstępie o tym jak zbudować ramę i podstawowe elementy drukarki, przejdziemy w niniejszym tutorialu do tematu stołu do druku oraz zamontowania osi X wraz z ekstruderem.

Stół do drukowania (heated bed) jest to płaski prostokątny element, np z aluminium,  który jeździ po osi Y (w przód i w tył, patrząc od przodu drukarki). W większości przypadków ma zamontowane podgrzewanie – służy ono temu, żeby plastik lepiej przyklejał się do jego powierzchni, a także – co jest bardzo ważne – nie podkurczał się pod wpływem nierównomiernego schładzania kolejnych warstw. Aby dobrze się przyklejał, trzeba pokryć jego powierzchnię taśmą Kapton (dostępna na allegro) – jest ona odporna na wysoką temperaturę i można jej używać wielokrotnie.

Arkusze aluminium takie jak na zdjęciu poniżej (5mm grubości) można kupić na allegro – więcej szczegółów w zakładce ‘RepRap – lista części‘.

Możliwe jest też drukowanie bez grzania – ale w praktyce sprawdza się to tylko przy niewielkich (2×2 cm) częściach – większe niestety już się odkształcają (szczególnie widoczne jest to przy plastiku ABS, przy PLA trochę mniej).

Istnieje tak naprawdę wiele sposobów podgrzewania powierzchni drukującej. Najłatwiej jest kupić drut/taśmę grzejną Kanthal (można dostać w niektórych sklepach elektrycznych/elektronicznych), przykleić ją od spodu tak, aby opór całkowity wynosił 1.1-1.2 Ohma, i podłączyć do 12V. To wystarcza do osiągnięcia temperatury 100stopni – pod warunkiem, że nasz zasilacz da radę pociągnąć 10-11 Amperów (wzór na ilość ciągniętego prądu to napięcie podzielone przez opór V/R ).

(uwaga – na tym zdjęciu drut jest założony nieprawidłowo – opór był tu zdecydowanie za duży. Przy oporze np. 3,5 Ohma na 1m drutu, trzeba zastosować 3 kawałki połączone równolegle. 3 odcinki po ok 3Ohmy dadzą wtedy ok 1Ohma oporu – czyli tyle ile potrzebujemy). Najlepiej narysować sobie ‘trasę’ drutu/taśmy na papierze, a dopiero potem ułożyć go na płycie. Oczywiście powinien być on zaizolowany z dwóch stron – nie może dotykać aluminium!

Przy testowaniu stołu  należy bardzo uważać – i tak wogóle przy jego eksploatacji również – jeśli opór będzie za mały (poniżej 1Ohma), to przy napięciu 12V ilość ‘ciągniętych’ Amperów z zasilacza będzie tak duża, że zaczną topić się kable (!). Nie polecam używania stołu na więcej niż 12-13 amperach, a w ramach zabezpieczenia należy używać bardzo grubych kabli.

Drugim sposobem jest przykręcenie od spodu tzw. rezystorów mocy. Można je ułożyć w taki sposób, żeby opór wynosił właśnie ok 1-1.2 ohma. Powyżej 6 rezystorów 1.5 Ohma połączonych w serię 3 x 3Ohmy (po zmierzeniu okazało się, że opór to prawie 1.2 ohma, a nie 1 – ale takie niedokładności się zdarzają).

Powyższa metoda jest dość prosta i minimalistyczna – ale wymaga wywiercenia otworów w aluminium – i to tak, żeby główki śrubek schowały się pod jego powierzchnią (stół musi być równy).

Trzecia wersja, dość popularna, to grzałka zrobiona z płytki drukowanej (PCB). Kosztuje trochę więcej, ale jest dość prosta w obsłudze i montażu. Niestety trzeba zamontować ją na czymś innym (np kwadracie ze sklejki) a na nią położyć np. kawałek szyby – inaczej trudno wymusić ‘płaskość’ powierzchni. Od spodu ma nadrukowane ścieżki, które dają ok 1.3 Ohma oporu. Płytka jest opensource’owa, i można ją wykonać samemu – pliki i opis są tutaj:

http://www.thingiverse.com/thing:3919

Bardzo fajnie opisane instrukcje budowy heated beda, i całej drukarki są na blogu Richrap (ciekawe użycie kuchennych folii i teflonowych siatek)

 

 

Powyżej widać jak można zamontować stół do ‘wózka’ osi Y . Pomiędzy aluminium, a pleksą znajdują się 4 mocne sprężyny, przez które przechodzą śruby. To powoduje, że bardzo prosto można potem wypoziomować stół, zwyczajnie kręcąc śrubokrętem którąś z nich. Warto umieścić je w aluminium tak, aby łebki nie wystawały na zewnątrz (nie chcemy, żeby głowica ekstrudera o nie zahaczała).

Po podłączeniu stołu do 12V (można to zrobić bez żadnej elektroniki, wykorzystując tylko zasilacz ATX) czekamy ok 5-10 minut, i sprawdzamy temperaturę. Jeśli nie mamy termometru na podczerwień, można użyć elektroniki do RepRapa i termistora. Jeśli nie mamy nic do mierzenia – możemy spróbować dotknąć go palcem. Jeśli nas oparzy, znaczy to, że temperatura jest już sporo powyżej 70 stopni ;-)

(ale nie polecam tego sposobu!)

Uwaga : podłączając stół do zasilania, należy użyć dwóch lub trzech kabli na + oraz – . Najlepiej poobcinać wtyczki Molex (takie jak do twardego dysku) i złączyć ze sobą 3 kable żółte(+) i 3 czarne(-). To daje nam gwarancję, że nic się nie stopi.

Ostrzeżenie 1 : za każdym razem, gdy masz do czynienia ze źródłami prądu, miej świadomość, że istnieje niebezpieczeństwo porażenia ! Portal designfutures.pl nie ponosi odpowiedzialności za nieumiejętne obchodzenie się z elektrycznością ! 

Ostrzeżenie 2 : niewłaściwe podłączenie kabli do zasilania stołu (zbyt cienkich) i pozostawienie drukarki 3D bez opieki, może spowodować pożar ! Zadbaj koniecznie o odpowiednie warunki bezpieczeństwa oraz czujnik dymu! Nie stawiaj drukarki na dywanie lub w pobliżu łatwopalnych przedmiotów/cieczy !

(zdarzyło mi się już raz obserwować jak kabel na 12V do grzałki do stołu spalił się na moich oczach – od tamtej pory zawsze podłączam zasilanie dwoma/trzema kablami)

Po pierwszych testach, możemy podłączyć stół do elektroniki. Nie jest to konieczne (w moim reprapie z elektroniką trzeciej generacji stół działa zupełnie niezależnie), ale w nowszych typach sprzętu, np Sanguinololu (powyżej) można sterować grzaniem automatycznie za pomocą wbudowanego termostatu. Na pierwszym planie widać Mosfet (tranzystor dużej mocy), który steruje grzałką. Za nim, po prawej podłączenie zasilania do płytki – podwójnymi kablami.

Niżej, podłączone czerwoną wtyczką zasilanie stołu. Wtyczka ma 4 wejścia – ale wykorzystuje po dwa na każdy biegun, aby opór kabla był mniejszy. Używając takiej ‘lichej’ wtyczki najlepiej kable przylutować dużą ilością cyny dla zwiększenia przewodności. Na mosfecie widać przykręcony radiator – bardzo ważna rzecz, gdyż tranzystor może nagrzać się do 100stopni (!) i stopić się.

(jeśli sterujemy stołem za pomocą elektroniki, potrzebujemy też dodatkowego termistora. Powyżej termistor zamontowany od spodu aluminiowej płyty w nawierconym otworze 2mm, zaklejony pastą termalną – taką jak do procesorów).

—————————————————

Po zamontowaniu i przetestowaniu stołu, możemy zabrać się za montaż osi X.

Powyżej widać jak wygląda to w przypadku użycia łożysk liniowych LM8UU (polecam). Duże białe części na końcach osi X to uchwyt silnika (po lewej) i uchwyt łożyska na pasek zębaty (po prawej). Części te zintegrowane są z prowadnicami osi Z (po dwa łożyska liniowe po zewnętrznych stronach) i napędem – dwoma nakrętkami M8 schowanymi w środku. Pręt gwintowany napędzany silnikami u góry przesuwa je w pionie podczas obracania.

Warto przy tej okazji wspomnieć o specyficznym elemencie – tzw. ‘couplerze’, czyli elastycznym połączeniu trzpienia silnika z prętem gwintowanym. Standardowo wygląda to tak :

Istnieje jednak trochę lepsza opcja, zaprojektowana przez Grega Frosta :

Trik polega tutaj na tym, że przez użycie trzech regulowanych śrubek możemy ustawić pręt dokładnie w osi silnika – co jest czasem problemem w przypadku standardowego połączenia. Pliki do wydrukowania tej modyfikacji sa na thingiverse.

W następnym odcinku dokończymy oś X (zamontowanie wózka i paska zębatego) oraz zaczniemy budować ekstruder. Yay! :-D

( do pierwszych wydruków coraz bliżej ! )

 

 

 

 
IMAG0059

Jako, że zainteresowanie tanim drukowaniem 3D w Polsce rośnie, zdecydowałem się opublikować mały tutorial pokazujący krok po kroku budowę drukarki RepRap Mendel w wersji Prusa. Publikowałem już podobny tutorial w przeszłości, dotyczący klasycznego ‘Mendla’ (drukarka działa już na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej), ale zamiast kontynuować go, postanowiłem stworzyć nowy, opisujący Prusę.

Dlaczego ? Otóż Prusa (nazwana od nazwiska projektanta, czeskiego inżyniera i DJa ;-) jest obecnie najprostszą, najtańszą i zarazem najbardziej niezawodną (!) wersją drukarki. Szczerze mówiąc mam wrażenie, że w tym stanie rzeczy budowanie klasycznego Mendla jest poprostu stratą czasu i pieniędzy :-) Wersja Prusa jest poprostu najmniej skomplikowana, a jak wiadomo – proste jest piękne!

Ok, no więc – jak zacząć ? Po pierwsze powinniśmy wejść na stronę http://reprap.org/wiki/Prusa_Mendel i zapoznać się z instrukcjami. Najciekawsze w projektach tego typu (tzn. open-source, lub też open-hardware), jest to, że projekt ewoluuje z czasem. Implikacje są daleko idące, i poprostu – niesamowite : drukarka jako urządzenie/produkt zmienia się i uaktualnia/polepsza z miesiąca na miesiąc, wspólnym wysiłkiem całej społeczności RepRaperów :-) Tak więc oprócz wprowadzenia w temat budowy wersji oficjalnej, czyli tej opublikowanej na stronie reprap.org, opowiem też o najnowszych modyfikacjach, a szczególnie o plastikowych częściach które wyglądają dziś już trochę inaczej niż w pierwowzorze.

Podsumowując, zbudujemy wersję Prusa według klasycznego projektu, ale z modyfikacjami :

- przede wszystkim całość poruszać się będzie na łożyskach liniowych – LM8UU (dostępnych na allegro za kilka złotych). Dzięki temu elementy chodzą bardzo gładko, prawie bez oporów i wszystko jest dużo bardziej precyzyjne.

- części plastikowe mające kontakt z prowadnicami będą przystosowane do powyższych łożysk – chodzi tutaj o oś X (wózek z ekstruderem), oś Y (wózek ze stołem do druku) oraz oś Z (połączenie osi X z pionowymi prowadnicami).

- ekstruder – od długiego czasu niepodzielnie króluje w świecie RepRap ekstruder w wersji Wade’a , i tą właśnie wersję zbudujemy – tyle tylko, że nie w klasycznej odmianie, a w pod-wersji Grega Frosta (będzie o tym osobny artykuł). Na szczęście dokumentacja na sieci jest dość bogata, także nie powinniśmy mieć problemów z jego złożeniem.

———————-

Pierwszy krok : wizyta w sklepie metalowym. Potrzebujemy 6-7 prętów gwintowanych o średnicy 8mm. Przycinamy je do długości :

370mm (6 sztuk)

294mm (4 sztuki)

210mm (2 sztuki)

440mm (3 sztuki)

Potrzebujemy też gładkie pręty jako prowadnice do łożysk. Tutaj pojawia się problem – jeśli kupimy te z np. Castoramy (8mm), będziemy mieli problem z nałożeniem na nie łożysk liniowych, ponieważ różnią się trochę średnicą. Można to zrobić trochę na siłę, ale trzeba uważać, żeby z łożysk nie powypadały kulki… można ominąć to na dwa sposoby : kupując rurki aluminiowe zamiast prętów – mają mniejszą średnicę (o ok 0.1-0.2mm), ale są mniej sztywne. Polecam, ale tylko do osi Z. Drugim rozwiązaniem jest kupienie prętów ze stali hartowanej (także na allegro, koszt 20zł / pół metra) – jest to najlepsza opcja – łożyska chodzą bardzo gładko, a pręty są idealnie proste i wytrzymałe.

420mm x 2 (oś X)

406mm x 2 (oś Y)

350mm x 2 (oś Z)

mając powyższe elementy oraz nakrętki i podkładki M8, możemy zabrać się za składanie. Wymiary oraz poszczególne kroki pokazane sa w znakomitym tutorialu http://garyhodgson.com/reprap/prusa-mendel-visual-instructions/(również jako PDF).

Poniżej fotografie z budowy mojej drukarki, w wersji lekko powiększonej (wszystkie pręty gwintowane są o 4cm dłuższe).

Skończona rama. U góry widać dwa mocowania silników do osi Z.

 

 

Wózek do zamontowania stołu grzejnego - oś Y. Płyta wózka jest zrobiona z pleksy 5mm, ale może to być np. sklejka.

 

Sposób mocowania mechanicznego endstopa (oś Y). Wózek przyciska włącznik gdy pojedzie za blisko końca prowadnicy.

'Frame vertex' , czyli mocowanie rogów ramy

Mocowanie silnika do osi Y

Aby maksymalnie ułatwić sobie montowanie ramy, dobrze jest uciąć sobie dwa pręty na długość dokładnie 234mm i 290mm – aby przykładać je przy regulacji zamiast linijki – znacznie usprawnia to pracę. Warto jest zachować precyzję (poniżej 0.5mm).

Po włożeniu dwóch prowadnic do osi Y (powyżej), najlepiej już razem z czterema łożyskami liniowymi, przykręcamy plastikowe uchwyty śrubami w odpowiednich miejscach (te w kształcie litery U), a potem kładziemy na obu prowadnicach kwadratową szybę, lub coś, co jest idealnie płaskie. Ma to na celu sprawdzenie, czy prowadnice są dobrze wypoziomowane. Jeśli popukamy lekko w rogi takiej szyby i usłyszymy drgania, oznacza to, że musimy jeszcze je podregulować.

Odległość między prętami musi być stała – inaczej wózek będzie chodził ciężko ! Po zamontowaniu paska transmisyjnego i przykręceniu go do wózka, poruszajmy nim trochę ręką – powinien chodzić w miarę lekko, bez dużych oporów. Jeśli są jakieś problemy (np pasek ociera się o podkładki przy łożyskach 608zz), można użyć trochę oleju maszynowego, to pomaga odrazu.

W kolejnym odcinku zamontujemy oś X oraz stół grzejny, a w jeszcze następnym – ekstruder i elektronikę. Komentarze mile widziane !

 

© 2011 Suffusion theme by Sayontan Sinha