Masz pytania co do druku 3d? Pojawiła się doskonała darmowa e-publikacja wyczerpująco opisująca tą tematykę i odpowiadająca na większość wątpliwości. Gorąco ją polecam!

low_cost_3dPraca nazywa się Low-cost 3d printing for science, education & sustainable development. I mimo swojego naukowego rodowodu jest nader przystępna w odbiorze oraz pełna ilustrujących zagadnienia zdjęć i rysunków. Autorzy opisują między innymi:

  • wybór i zakup/zbudowanie drukarki,
  • praktyczne wskazówki jak drukować obiekty,
  • krótkie wprowadzenie do modelowania 3d,
  • materiały używane w druku,
  • drukarki 3d w edukacji i nauce,
  • druk 3d i zrównoważony rozwój.<

Słowem omawiany jest praktycznie cały kanon wiedzy w tej dziedzinie. Początkujący drukarze odnajdą w tej publikacji wiele praktycznych wskazówek, a wyjadacze będą mogli zgłębić wybrane tematy dzięki bogactwu rzetelnych odnośników i bibliografii.

Naprawdę warto się z tym tekstem zapoznać!

 

Drukowane winyle

 Posted by Konrad on 24 December 2012  Wieści ze świata  No Responses »
Dec 242012
 

Piractwo muzyki być może za jakiś czas przybierze jeszcze jedną formę. A to za sprawą Amandy Ghassaei – entuzjastki hackingu i inżynierii dźwięku, która wydrukowała działającą płytę LP. Dokonała tego za pomocą specjalnie napisanego skryptu w Processingu konwertującego muzykę na plik STL oraz drukarki Objet Connex500 o rozdzielczości 600DPI @ 16um. Mimo tej, jednej z najlepszych dostępnych komercyjnie, technologii, efekty są dalekie od tych jakie dają tłoczone winyle. Ale wśród zakłóceń daje się rozpoznać utwór więc eksperyment można uznać za udany. Zresztą posłuchajcie sami.

Całość jest opisana wraz z dostępnymi do ściągnięcia programami i plikami STL na Instructables.

Czyż te SZARE krążki nie wyglądają intrygująco? Domowe drukarki FDM mają zdecydowanie za małą rozdzielczość do takiej zabawy. Natomiast zastanawiam się czy dałoby się uzyskać jakieś efekty, gdyby drukować z PLA/ABS spiralnie przy obracającym się stole. No, ale wtedy taka przerobiona drukarka niewiele już by się różniła od domowych dedykowanych wypalarek do winyli.

 
Form-1-Isometric-View-Landscape-660x440

Wydaje się, że ostatni tydzień wpisze się w historię rozwoju druku 3d złotymi zgłoskami.

Najpierw kilka dni temu Makerbot ogłosił swoją nową maszynę Replicator 2 z wyraźnym zamiarem odejścia od rynku hobbystów-zapaleńców i zgarnięcia lukratywnej “wczesnej większości”. Ten odważny ruch wpisujący się w zasady rozwoju firm innowacyjnych został powiązany niestety z odejściem od idei Open Source.  Wywołało to wzburzenie oraz podzieliło środowisko, tak dotychczasowych właścicieli Makerbotów, jak i ogólnie użytkowników Thingiverse.

Jednak Makerbotowi rośnie, jak się wydaje, potężny konkurent. Mowa tu o ogłoszonej wczoraj drukarce Form 1 pracującej w technologii stereolitografii (utwardzanie laserem półprzeźroczystej żywicy).

Choć sama technologia jest używana od lat w drukarkach przemysłowych, to Form 1 ma kilka atutów, które wróżą jej duży sukces:

  • cena, która najprawdopodobniej będzie wynosiła około 2500-2700 USD
  • precyzja wydruku – warstwa 0,025mm to coś, czego nie powstydziłyby się drukarki 10 czy 20 krotnie droższe
  • wygląd, nadający się do tego, aby drukarka stanęła bez problemu w eleganckim studiu designera czy architekta. Drukarka aż prosi się, żeby ją eksponować – zupełnie jakby ktoś inspirował się tym pomysłem :-)
  • koszt surowca do wydruku, który jak obiecują twórcy, ma wynosić około 129 USD / litr (czyli tylko 3-4 więcej niż typowy drut PLA/ABS)

Co do minusów, to zapewne jest nim niewielka przestrzeń robocza wynosząca tylko 12,5 x 12,5 x 17 cm. Biorąc jednak pod uwagę, że drukarki w technologii STL mają znacznie mniej ograniczeń geometrycznych, niż te pracujące w używając znanej z RepRapów technologii FDM, to dostępna przestrzeń powinna być wystarczająca do większości zastosowań. Pewnym utrudnieniem w pracy z Form 1 jest też to, że wydrukowane części wymagają pewnego postprocessingu poprzez zanurzenie w alkoholu po wydruku.

Jeśli Kickstarterowa inicjatywa zadziała (w ciągu 1 dnia zebrała 150% swojego celu!), a drukarka będzie funkcjonowała zgodnie z założeniami, to Form 1 ma szansę być pierwszą drukarką w tej klasie cenowej, przy której użytkownik będzie się mniej skupiał na procesie druku, a bardziej na tym, co ma być wydrukowane.

Myślę, że dzięki drukarkom Replicator 2 i Form 1 de facto zamknęła się luka między domowymi drukarkami za 1000-2000 USD, a profesjonalnymi za 10 000+ USD. I trzeba przyznać, że zamknęła się z klasą. Ale sądzę, że pod względem rozwoju drukarek 3d oznacza to nie tyle koniec drogi, co raczej fakt, że wjechaliśmy w końcu na autostradę.

 
3spikeyballsnumbered2

Zebrałem kilka myśli na temat tego jak tworzyć modele, żeby dobrze się wydrukowały na dzisiejszych drukarkach klasy RepRap. Te wytyczne mogą być szczególnie przydatne początkującym drukarzom, a także osobom, które nie mają doświadczenia z drukiem i przygotowują modele 3d do wydrukowania przez osoby trzecie.

Kiedy tworzymy obiekt 3d pod kątem druku efektem końcowym powinien być plik w formacie STL (stereolitography) spełniający takie założenia:

1) Model powinien być “watertight” czyli stanowić pojedynczą “skórę” czy też siatkę o zerowej grubości będącej powierzchnią naszego obiektu. Siatka składająca się z trójkątów powinna być ciągła, nie mieć dziur, ani zagięć.

2) Żadne powierzchnie nie powinny się przenikać. Powinno być jasne co jest wnętrzem, a co zewnętrzem obiektu.

Aby powyższe punkty zwizualizować:

(źródło: ponoko.com)

Wszystkie trzy modele z zewnątrz wygladają tak samo. Natomiast pierwszy się kompletnie nie nadaje do druku, ponieważ zrówno kula, jak i stożki są osobnymi obiektami, i wszystkie są otwarte (nie są “watertight”). Drugi pokazuje kulę i stożki jako osobne zamknięte “watertight” obiekty nakładające się na siebie. Taki zbiór obiektów być może się wydrukuje, ale software może potraktować cześć wspólną kuli i stożków np. jako zewnętrze i niczym go nie wypełnić, albo zrobić coś równie dziwnego. Zdecydowanie lepiej unikać takich sytuacji. Trzeci przykład pokazuje model, który dobrze spełnia warunki #1 i #2.

Te dwa warunki należy sprawdzić przed wydrukiem za pomocą przepuszczenia pliku STL przez tą usługę sieciową Netfabb. A jeśli modelujemy częściej, to warto ściągnąć sobie darmowy program Netfabb Studio Basic, który robi z grubsza to samo lokalnie u nas na komputerze. Ta usługa i program potrafią też do pewnego stopnia naprawić nie-do-końca-dobry model.

Kolejne cechy elementy dobrego modelu to: Czytaj dalej »

 

Na Thingiverse pojawił się ostatnio kompletny schemat budowy nowej drukarki open source o nazwie Eventorbot.

Poza nazwą brzmiącą jak coś z Transformersów maszyna ta wyróżnia się konstrukcją opartą o pojedynczą masywną metalową ramę w kształcie litery C. Ma to w założeniu powodować, że wszelkie drgania będą oddziaływać na całą maszynę jako taką (wszystkie osie na raz) nie wpływając bezpośrednio na wydruk. Trzeba przyznać, że to interesująca idea.

Cała elektronika i okablowanie są ukryte w ramie, a drut dostarczany jest rurką Bowdena, co powoduje, że po pomalowaniu Eventorbot nabiera naprawdę profesjonalnego wyglądu. Niewielkie pole wydruku maszyny obejmujące 150mm ^ 3 kompensowane jest niską ceną, którą twórca ocenia na 300-500 USD jeśli składać drukarę własnym sumptem.

Więcej informacji na temat tej drukarki wraz z listą części i tutorialami można znaleźć na stronie wiki projektu.

© 2011 Suffusion theme by Sayontan Sinha