IMGP5159_

W dniach 29 czerwca – 1 lipca w Instytucie Kultury Miejskiej odbyły się pierwsze w Polsce warsztaty z budowy drukarek 3d. Zorganizowała  je ekipa związana z Instytutem Kultury Miejskiej w Gdańsku, w ramach projektu Zrób To Sam 2.0. Wydarzenie zgromadziło aż 30 pasjonatów taniego i otwartego drukowania 3D z całego kraju!

Warsztaty poprowadził Przemek Jaworski (piszący ten artykuł) we współpracy z Konradem Klepackim oraz Krzysztofem Dymianiukiem (mojreprap.pl). Pierwszy dzień (piątek) rozpoczął się dłuższą prezentacją wprowadzającą w temat, a potem pierwszym pokazowym wydrukiem. Po krótkiej przerwie uczestnicy podzielili się na dwie grupy i z dostępnych elementów zaczęli składać dwie kompletne drukarki Prusa Mendel.

Zadanie kontynuowano przez całą sobotę, a w niedzielę rano nowe drukarki ruszyły i zaczęły produkować plastikowe obiekty świeżo ściągnięte z portalu Thingiverse.com.

Na warsztatach poza dwoma zbudowanymi maszynamy były też gościnnie 4 inne drukarki (Prusa Mendel/BiBONE/ZMorph oraz Ultimaker). W sumie dało to 6 drukarek w jednym pomieszczeniu, co było chyba rekordem jeśli chodzi o ilość drukarek na metr kwadratowy tego lata :-)

Poza oczywistymi korzyściami polegającymi na poznaniu technologii i sposobu montażu RepRapa warsztaty odegrały rolę bardzo dobrej platformy networkingowej – można było tutaj poznać bardzo ciekawych ludzi zajmujących się nie tylko drukiem 3d, ale też technologiami modelowania 3d czy cięcia CNC.

Mamy cichą nadzieję, że wydarzenie przerodzi się w cykliczne, doroczne spotkania na miarę ‘copy parties’ z lat 90tych :-)

dwie drukarki o największym polu roboczym – Zmorph (z prawej) i BiBONE (po lewej)

budowana drukarka wyposażona w elektronikę Melzi, klon Sanguinololu

niektóre przełomowe pomysły na usprawnienie drukarek rodziły się przy wieczornym piwie. Tutaj wstępne szkice rewolucyjnego dwusilnikowego ekstrudera

jedna z drukarek zbudowanych przez 3 dni drukująca łamigłówkę ściągniętą z thingiverse.com

 

Czasem tworząc wpisy na bloga natykam się problem językowy. Naturalnie większość źródeł dotyczących druku 3d jest angielskojęzyczna i takie też są terminy, jakimi określane są poszczególne części drukarki, parametry wydruku czy działania. Wiele osób używa wprost kalek językowych typu extruder – “ekstruder”. Ja jednak, choć nie jestem purystą językowym, chciałbym móc pisać po polsku używając rodzimych odpowiedników.

Czy macie pomysł jak dobrze przetłumaczyć na polski w kontekście druku 3d takie wyrażenia jak np.:

  • extruder (i extrusion)
  • filament
  • hot-end
  • hot-bed
  • skirt
  • flowrate
  • feedrate
  • hobbed bolt (i knurled bolt)
  • toolchain
  • ooze (i anti-oozing)
  • perimeter

Może są uznane tłumaczenia? Może trzeba je wymyślić? A może nie należy tych wyrażeń tłumaczyć?

Tak czy inaczej zapraszam do dyskusji w tej sprawie do tego wątku na naszym zaprzyjaźnionym RepRapForum.

© 2011 Suffusion theme by Sayontan Sinha