Wygląda na to, że w tych dniach absolutnie wszyscy robią podsumowania i przepowiednie na przyszły rok, więc i nas w DesignFutures wzięło na taki wpis. Czego w takim razie można oczekiwać w 2013 w dziedzinie druku 3d?

Domowe drukarki DLP

W tym roku widzieliśmy wysyp modeli drukarek FDM – na Kickstarterze czy Indiegogo praktycznie co tydzień pojawiały się nowe wariacje na temat RepRapa. W przyszłym roku można spodziewać się, że podobnie popularne zaczną być drukarki DLP, których prekursorami są B9Creator i Form 1. Dużym znakiem zapytania i potencjalnym showstoperem jest tutaj jednak spór patentowy jaki Form 1 ma z potężnym 3d Systems, jeśli on zostanie rozstrzygnięty na rzecz Form 1, otworzy to szeroką drogę dla wielu naśladowców.

Nowe materiały/druk wielomateriałowy

Tak wśród drukarek przemysłowych, jak i dla druku domowego, pojawiają się nowe materiały, z których można tworzyć obiekty. W ciągu ostatnich miesięcy dla RepRapów do tradycyjnych ABS, PLA i PVA doszły drewno, nylon, materiały gumopodobne czy przewodzące prąd. Na pewno pojawi się ich więcej w przyszłym roku. Z pewnością będzie to impulsem do rozwoju hardware i software wspierajacego druk z wielu materiałów.

Drukarka pod każdą strzechą

No może nie do końca pod każdą, ale wyraźnie widać, że druk 3d przestaje być domeną pasjonatów z rodzaju early adopters i staje się dobrem konsumenckim. Szczególnie za oceanem (choć także np. w Holandii), gdzie Makerboty są sprzedawane jako gotowe do druku, złożone maszyny, a kupowane są coraz częściej przez ludzi i firmy mające potrzebę tworzenia rzeczy, raczej niż chętne do zabawy z hardware. Myślę, że za rok także i u nas trafienie na drukarkę 3d w biurze architekta czy w szkolnej pracowni nie będzie czymś niezwykłym. Wątpię by ilość drukarek w domach Smithów czy Kowalskich w ciągu roku wzrosła do tego stopnia, by istotnie wpłynęło to na sklepy handlujące chińskimi plastikowymi utensyliami domowymi. Ale będzie to początek zmiany.

A co na polu druku przemysłowego? Zajrzyjmy w szklaną kulę:

Druk w medycynie

W tę dziedzinę idą wielkie pieniądze, co niewątpliwie przełoży się niebawem na wyniki – czytaj: zyski dla inwestorów. Z jednej strony mamy drukowanie protez pod konkretnego pacjenta. Myślę, że za 12 miesięcy takie protezy będą dostępne w specjalistycznej praktyce medycznej (choć wątpię by NFZ je refundował ;-) . Z drugiej mamy biodrukowanie czyli tworzenie tkanek i organów z żywych komórek. I choć są już pojedyncze osoby żyjące z zaimplementowanymi drukowanymi tkankami, to myślę, że drukowaną nerkę czy płuco jako cześć zamienną trzeba będzie poczekać dłużej niż rok. Także w karnawale wciąż warto uważać na wątroby ;-)

Drukowany dom

Piszę w liczbie pojedynczej, bo sądzę, że będzie to raczej prototyp/pokaz niż coś użytkowego, ale mogę się założyć, że w ciągu kolejnego roku powstanie pierwszy budynek stworzony przy pomocy drukarki. Pewnie będzie to raczej altanka, niż coś na kształt Sagrada Familia, ale od czegoś trzeba zacząć. Rewolucja w budownictwie musi jeszcze (trochę) zaczekać.

Broń

W ciągu tego roku powstała masa kontrowersji, co do drukowania broni, o których pisaliśmy tak my, jak i mainstreamowe media. Myślę, że te dyskusje będą się tylko nasilać, szczególnie, że legislacje jak zwykle nie nadążą za rozwojem techniki. Sądzę, że w ciągu roku pojawi się schemat (prawdopodobnie stworzy go Defense Distributed) jak przy pomocy domowego RepRapa i może kilku części kupionych w Castoramie zrobić sobie pistolet. I zapewne wiele osób postanowi coś takiego wydrukować… a ktoś zostanie zabity…

Druk docelowych części

Tradycyjnie już w przemyśle druk 3d używany był do tworzenia prototypów, wizualizacji koncepcji lub w najlepszym razie do budowania pierwszych sztuk, na podstawie których robiło się matryce. Widać jednak coraz wyraźniejszy trend by skracać czas produkcji i łańcuchy dostaw i drukować od razu obiekty docelowe. Szczególnie jeśli potrzebne są w krótkich seriach. Powstały już drukarki mające pracować w sposób ciągły, a nie w cyklach. Myślę, że w wielu dziedzinach takich jak motoryzacja, lotnictwo czy sprzęt medyczny najbliższy rok przyniesie duże, jeśli nie fundamentalne, zmiany z tym związane.

Za 12 miesięcy zobaczymy co z tego się sprawdziło. A tymczasem ekipa DesignFutures życzy Wam radosnego trójwymiarowego drukowania w 2013 roku!

Drukowane winyle

 Posted by Konrad on 24 December 2012  Wieści ze świata  No Responses »
Dec 242012
 

Piractwo muzyki być może za jakiś czas przybierze jeszcze jedną formę. A to za sprawą Amandy Ghassaei – entuzjastki hackingu i inżynierii dźwięku, która wydrukowała działającą płytę LP. Dokonała tego za pomocą specjalnie napisanego skryptu w Processingu konwertującego muzykę na plik STL oraz drukarki Objet Connex500 o rozdzielczości 600DPI @ 16um. Mimo tej, jednej z najlepszych dostępnych komercyjnie, technologii, efekty są dalekie od tych jakie dają tłoczone winyle. Ale wśród zakłóceń daje się rozpoznać utwór więc eksperyment można uznać za udany. Zresztą posłuchajcie sami.

Całość jest opisana wraz z dostępnymi do ściągnięcia programami i plikami STL na Instructables.

Czyż te SZARE krążki nie wyglądają intrygująco? Domowe drukarki FDM mają zdecydowanie za małą rozdzielczość do takiej zabawy. Natomiast zastanawiam się czy dałoby się uzyskać jakieś efekty, gdyby drukować z PLA/ABS spiralnie przy obracającym się stole. No, ale wtedy taka przerobiona drukarka niewiele już by się różniła od domowych dedykowanych wypalarek do winyli.

Drukowane serca

 Posted by Konrad on 15 November 2012  Wieści ze świata  1 Response »
Nov 152012
 

Drukarki 3d wkraczają w obszary dotychczas zarezerwowane dla science fiction. Jedna z firm w Kaliforni bardzo serio rozwija technologię druku całych organów z żywych komórek. Komórki pobierane są od pacjenta, namnażane w postaci komórek macierzystych i przekształcone w komórki odpowiednich typów tkanek, a następnie z nich drukuje się organ. De facto rozwiązuje to kwestię odrzutu przeszczepianego organu, bo wszak przeszczep jest w 100% zgodny z organizmem pacjenta.

The video cannot be shown at the moment. Please try again later.

Na filmie mówią o rozdzielczości 20 mikronów, co jest bardzo dobrym osiągnięciem dla domowej maszyny, ale jak się okazuje nie wystarcza do drukowania choćby naczyń włosowatych. Widać musi minąć jeszcze kilka lat zanim drukowane serca, płuca czy inne organy staną się rzeczywistością. Ale w tej perspektywie może warto się zastanowić czy dziś nadal warto jeszcze oszczędzać swoją wątrobę ;-)

Druk 3d w mainstreamie

 Posted by Konrad on 6 November 2012  Humor  No Responses »
Nov 062012
 

Skoro już nawet Dilberty powstają o drukarkach, to musi coś w tym być :-)

 

Użytkownik taulman, znany ze stworzenia opisywanej u nas wysokotemperaturowej drukarko-frezarki o wdzięcznej nazwie 2BEIGH3, ogłosił rozpoczęcie przed-sprzedaży drutu 3 mm z nylonu.

Nowy materiał o oznaczeniu “taulman 618″ w naturlanym białym kolorze ma być drukowalny w temperaturach około 240-250C (a więc osiągalnych dla typowych hot-endów z izolatorem z PEEK). Twórca podkreśla kluczowe właściwości nowego materiału:

  • rewelacyjną jakość wykończenia powierzchni, oraz
  • bardzo dużą (lepszą niż ABS) wytrzymałość mechaniczną i chemiczną – w tym pełną odporność na żywice odlewnicze.
Z wstepnych testów wynika, że wydruki z nylonu bardzo dobrze poddają się obróbce skrawaniem (np. gwintowaniu), zaś cienkościenne obiekty posiadają pewną elastyczność, która bardzo dobrze nadaje się np. na formy do odlewów.
A najlepsze w nowym materiale jest to, że nylonowy drut, którego wsysyłki mają się zacząć za dwa tygodnie, będzie kosztował ~40 USD za kilogram. Będzie to poziom nieco tylko wyższy do kosztów dobrego ABSu/PLA. A można się spodziewać, że jak wszystkie nowości, materiał ten stanieje z czasem.

Nylon dołącza więc do nowatorskich materiałów do druku takich jak rozpuszczalny PVA, gumopodobny “LIKE flexible“, przewodzący prąd (choć z wysokim oporem) ABS czy najnowszy drewnopodobny wynalazek z Niemiec. Wydaje się, że niewysoka cena oraz interesujące właściwości nylonu przyczynią się niebawem do jego dużej popularności w środowisku drukarzy.

Osobiście nadal uważam, że strzałem w dziesiątkę będzie jednak materiał, który pozwoli na druk naczyń kuchennych odpornych na temperaturę i bezpiecznych, jeśli chodzi o kontakt z żywnością. Wszak większą część dizajnerskich gadżetów w sklepach stanowi wyposażenie kuchenne. Może będzie to akryl? Zobaczymy. Jestem pewien, że już wkrótce :-)

© 2011 Suffusion theme by Sayontan Sinha