Masz pytania co do druku 3d? Pojawiła się doskonała darmowa e-publikacja wyczerpująco opisująca tą tematykę i odpowiadająca na większość wątpliwości. Gorąco ją polecam!

low_cost_3dPraca nazywa się Low-cost 3d printing for science, education & sustainable development. I mimo swojego naukowego rodowodu jest nader przystępna w odbiorze oraz pełna ilustrujących zagadnienia zdjęć i rysunków. Autorzy opisują między innymi:

  • wybór i zakup/zbudowanie drukarki,
  • praktyczne wskazówki jak drukować obiekty,
  • krótkie wprowadzenie do modelowania 3d,
  • materiały używane w druku,
  • drukarki 3d w edukacji i nauce,
  • druk 3d i zrównoważony rozwój.<

Słowem omawiany jest praktycznie cały kanon wiedzy w tej dziedzinie. Początkujący drukarze odnajdą w tej publikacji wiele praktycznych wskazówek, a wyjadacze będą mogli zgłębić wybrane tematy dzięki bogactwu rzetelnych odnośników i bibliografii.

Naprawdę warto się z tym tekstem zapoznać!

 

Feb 262013
 

Ciekawą koncepcję napędu głowicy zrealizował ostatnio południowoafrykański hacker Quentin Harley w swojej maszynie SCARA RepRAP.

scara-3d-printer

Dużą zaletą takiego rozwiązania (układ nożycowy?) jest to, że napęd znajduje się tylko z jednej strony stołu. To ułatwia dostęp do drukowanego obiektu i w teorii pozwala na łatwe przeskalowanie drukarki do większych rozmiarów tak w poziomie jak i w pionie (choć oczywiście sztywność i rozdzielczość są tutaj istotnymi czynnikami). Ujmuje też prostota rozwiązania, oraz to jak wiele elementów tej maszyny jest drukowalnych. Co do potencjalnych minusów, to zastanawiam się jak całość zachowa się przy większych prędkościach.

To rozwiązanie nie ma może elegancji ruchów cechującej coraz popularniejszy napęd delata, ale dobrze się spisuje w praktyce jak widać na poniższym filmie. Być może sprawdzi się ono dla specyficznych typów drukarek.

The video cannot be shown at the moment. Please try again later.

 
wielokat

Tytuł może się różnie kojarzyć, ale problem jest realny. Każdy kto próbował drukować elementy z (sub)milimetrową precyzją wie, że kiedy próbuje się spasować dwa elementy takie jak cylindry i tłoki czy drobne elementy mechaniczne często nie pasują one po wydrukowaniu tak jak na modelu.

W szczególności okrągłe otwory na wydrukach mają często średnice znacząco mniejsze niż na modelu 3d. Dotyczy to szczególnie otworów pionowych czyli prostopadłych do powierzchni stołu i takich, które mają średnice mniejsze niż 10-20mm. Do pewnego stopnia można to też zaobserwować dla otworów o niekolistym kształcie i w innych niż pionowa pozycjach. A to wszystko dzieje się mimo idealnej kalibracji hardware!

Poniżej pokrótce przedstawię czynniki jakie składają się na to zjawisko i przedstawię jak można próbować z nimi walczyć.

1) Liczba ścian wielokąta

Software modelujący tworzy okręgi jako wielokąty. Niektóre programy (np. Sketchup) działają tak, że te wielokąty są wpisane w okrąg o teoretycznie zadanej średnicy. A więc de facto średnica czegoś, co można włożyć w taki wielokąt jest mniejsza niż pierwotnego kręgu (bo to wyznacza średnica mniejszego koła wpisanego z kolei w wielokąt).

Im więcej boków wielokąta tym bardziej jest on zbliżony do idealnego koła i problem jest mniejszy. Widać to na poniższym wykresie:

źródło: http://hydraraptor.blogspot.com

Recepta: Należy robić wieloboki o możliwie dużej liczbie boków. Ale…

2) Upraszczanie w software tnącym

Gdy otwór jest niewielki, to drukarka dla wielu małych boków wielokąta musiałaby zrobić wiele bardzo krótkich (czasowo i przestrzennie) ruchów głowicą, z których każdy jest osobną komendą w gcode. Jest tylko dana ilość komend, którą drukarka może przyjąć/przetworzyć w ciągu sekundy. Software tnący wiedząc o tym zmniejsza ilość ruchów/komend na sekundę ścinając i upraszczając takie złożone łuki “skacząc” po kilka segmentów na raz. Również popularny firmware Marlin może to robic poprzez zazwyczaj “inteligentną” funkcję “look ahead”. Razem powoduje to w rzeczywistym wydruku ponowne zmniejszanie ilości boków wielokąta przy cięciu obiektu.

Recepta: Dobór silcera. Jeśli się dobrze orientuję stary Skeniforge i oparta na nim Cura najwyraźniej tną w opisany powyżej sposób, podczas gdy Slic3r i Netfabb nie upraszczają łuków. Nie wiem jak sprawa wygląda w Kisslicerze. Nie upraszczanie łuków ma swoje zalety, ale znowu jest pewne ale…

Czytaj dalej »

Feb 082012
 

Kilka dni temu pojawił się bardzo użyteczny online’owy generator firmware Marlin.

Marlin to następca firmware’ów 5D i Sprinter (o czym pisaliśmy w poradniku software’owym), który ma zastosowanie w szerokiej gamie drukarek na różnych elektronikach. Podstawową cechą Marlina jest to, że patrzy on “do przodu” na kolejne polecenia/linijki gcode i “inteligentnie” koryguje ruchy głowicy, tak by gładko wejść w następną prostą. Efektem jest zniknięcie charakterystycznych dla Sprintera “przerysowanych kantów” na okrągłych przedmiotach wynikających z krótkich przestojów głowicy pomiędzy kolejnymi poleceniami. Ponadto Marlin oferuje też wiele innych udoskonaleń włączając w to obsługę panelu LCD, który może nam pomóc w sterowaniu drukarką. Jeśli więc ktoś nie pracuje jeszcze na swoim RepRapie na Marlinie to najwyższy czas się przesiąść.

Automatyczny generator jest bardzo (jak na tego typu software) przyjaznym dla użytkownika narzędziem. Umożliwia wybór wielu parametrów takich jak rodzaj elektroniki, której używamy, wielkość obszaru roboczego, rodzaj termistora, inwertowanie ruchu w poszczególnych osiach czy baudrate. Do każdego parametru jest krótki opis co on oznacza i jakie wartości są rekomendowane.

Po kliknięciu “buduj” dostajemy możliwość ściągnięcia do wyboru:

  • pliku config.h z pomocą którego możemy sami skompilować Marlina i wrzucić go na naszą elektronikę (to nie jest trudne – na dole tej strony jest opis krok po kroku jak to zrobić),
  • skompilowanego pliku hex, który należy już tylko uploadować na drukarkę, oraz
  • co jest chyba największą zaletą tego narzędzia, zzipowanej paczki software, gdzie wystarczy podłączyć drukarkę, uruchomić plik, a reszta stanie się automagicznie.

To bardzo użyteczne narzędzie dla każdego, kto chce po prostu drukować i nie ma czasu czy ochoty wnikać w zawiłości firmware. Dla innych osób generator będzie dawał możliwość łatwego eksperymentowania z różnymi parametrami. Tak czy inaczej gorąco polecam!

 
repsnapper

Zakładając, że złożyłeś juś drogi czytelniku swoją drukarkę, podpiąłeś wszystkie kable i włączyłeś zasilanie, możemy zająć się przygotowaniem pierwszego wydruku. Ale..  hola :-) to jeszcze nie takie proste. Zanim to zrobimy, musimy przejść przez kilka pozornie skomplikowanych procedur i zainstalować trochę softu.

Po pierwsze : po podpięciu Twojej elektroniki do portu USB, komputer zapyta o sterowniki. W zależności od Twojego systemu, ściągną się one automatycznie, albo będziesz musiał je znaleźć i wskazać instalatorowi. Standardowo znajdują się one np. w pakiecie Arduino, w katalogu drivers (FTDI USB). Po udanej instalacji powinieneś zobaczyć w menedżerze urządzeń nowy port COM – zapamiętaj jego numer, przyda się za chwilę.

Następny krok – tzw Host Software. Co to takiego ? Hmm… zacznijmy może od początku. Każdy RepRap potrzebuje trzy typy oprogramowania, żeby móc działać : Host Software, Firmware i Slicer.

Host Software – pakiet zainstalowany na komputerze pozwalający na sterowanie drukarką. Można za jego pomocą testować osie, rozgrzewać hot end i wysyłać do maszyny sekwencję g-kodów – czyli obliczoną wcześniej ścieżkę głowicy. Najpopularniejszym hostem jest obecnie Pronterface, część pakietu Printrun działającego pod Pythonem 2.7. Niektórzy używają też RepSnappera albo ReplicatorG, tudzieś trochę archaicznego oryginalnego RepRap Host, który generuje również gkody (strasznie powoli). Jest też komercyjny NetFabb for RepRap – do sterowania Ultimakerem i podobnymi drukarkami, z wbudowaną bardzo szybką funkcją generowania gkodów.

Firmware – oprogramowanie napisane specjalnie do sterowania elektroniką. Ładuje się je na chip za pomocą pakietu Arduino, interpretuje ono wszystkie wysłane z komputera instrukcje (g-kody właśnie) i przekłada je na konkretne ruchy/działania. Najpopularniejszy obecnie jest Sprinter, ale coraz większą popularność zdobywa też Marlin, który ma tzw ‘look-ahead’, co przekłada się na lepszą jakość druku. Poza tym używa się też TeaCup i inne pakiety.

Slicer – jedna z najważniejszych części ‘łańcucha’, jak nazwa wskazuje tnie model na ‘plasterki’ i przekłada to na sekwencje ruchów głowicy – zazwyczaj obwód/obwody (outlines) i wypełnienie (infill). Odpowiednie ustawienie prędkości druku, grubości warstwy i innych parametrów jest kluczowe do otrzymania dobrej jakości wydruku. Polecane slicery to Skeinforge (trochę skomplikowany, ale duża kontrola nad wszystkim), SFACT (zmodyfikowana wersja Skeinforga, prostsza w konfiguracji), RepSnapper (tak, to jest też host software – ma wbudowany bardzo szybki slicer, z jakością nie jest już tak dobrze) no i Slic3r (bardzo szybki, i dobra jakość – niestety jeszcze niedopracowany i ciągle w rozbudowie).

 

Po wyborze naszego hosta, ściągamy go z netu i instalujemy. RepSnapper jest tutaj, a Pronterface tutaj jako Printrun(to nazwa całego pakietu). RepSnappera wogóle nie trzeba instalować (odpalamy go po rozpakowaniu), niestety Printrun jest już trochę bardziej skomplikowany – trzeba zainstalować Pythona 2.7, a potem 4 różne dodatki, żeby móc go wogóle uruchomić (wszystko jest opisane w readme.txt).

RepSnapper wygląda mniej więcej tak:

A Pronterface tak :

 

Czytaj dalej »

© 2011 Suffusion theme by Sayontan Sinha